Czy seks w związku jest istotny?

Żyjemy w społeczeństwie, w którym coraz bardziej otwarcie mówi się o naszej płciowości oraz seksie. Nie raz utożsamiamy go nawet z miłością, przez co oczekujemy, że związek będzie zawsze pełny namiętności. Często okazuje się jednak, że po upływie kilku lat kwestia ta zaczyna być coraz bardziej spychana na drugi plan, a my kwestionujemy sens całego związku. Może to doprowadzić nawet do jego rozpadu. Czy jednak jest to wina braku seksu? Czy namiętność = uczucie?

Błędne koło, czyli moc wpływu na nas innych ludzi

Niestety, ale erotyka jest ważna na tyle, na ile sami ją taką uczynimy. Istnieją bowiem białe związki albo małżeństwa, które zaprzestały po latach uprawiania seksu. Wiele ludzi twierdzi, że są one nieszczęśliwe, ale prawda jest taka, że ludzie są bardzo różni, również w tej kwestii. Warto więc wyciszyć w głowie wszystkie dotąd przeczytane artykuły sugerujące, że udany związek go wymaga, wszystkie obejrzane filmy romantyczne, których szczęśliwe zakończenie kończy się w łóżku oraz reklamy sugerujące, że bycie zawsze gotowym jest twoim obowiązkiem. Po oczyszczeniu umysłu warto zadać sobie pytanie – czy to jest ważne DLA MNIE czy to jest ważne DLA INNYCH. Często bowiem okazuje się, że ulegamy presji otoczenia i tworzymy problem tam, gdzie go nie ma. Zastanówmy się, czy nasze poczucie braku seksu nie wynika tak naprawdę z potrzeby zwykłej bliskości. Pora raz na zawsze zapamiętać, że miłość to nie seks. Są to dwa odrębne człony, które nie muszą występować, aby być spełnionym. Miłość początkowo jest ekscytująca, ale z czasem się uspokaja. To właśnie czyni ją wyjątkową. Nasza druga połówka nie ma na celu przez całe życie dostarczać nam wrażeń. Powinna być naszą oazą, bezpieczną przystanią, do której zawsze chcemy wracać. Z seksem czy bez niego – to jedynie kwestia naszych osobistych preferencji, nie wymóg czy rzecz do odhaczenia. To nie świadczy o jakości naszej relacji. Nie definiuje nas samych. Miłość to przede wszystkim przyjaźń, szacunek i zaufanie.

Niezaspokojone potrzeby źródłem problemów

Problem natomiast pojawia się, jeżeli jesteśmy osobą, dla której ten aspekt jest ważny, podczas gdy druga połówka zdaje się tym nie interesować. Warto dowiedzieć się z czego wynika ten fakt. Normalnym jest, że z biegiem lat pożądanie może słabnąć, ale czasami wynikać to może z przyczyn zdrowotnych lub psychicznych barier. Należy pamiętać, że miłość to również kompromisy i chęć sprawienia przyjemności drugiej osobie. Jeżeli więc nasza połówka nie widzi problemu w rzeczy, która nas martwi to jest to zły znak. W innym przypadku jednak powinniśmy przeprowadzić spokojną, poważną rozmowę i podjąć kroki mające na celu poprawienie tego aspektu. W tym celu może pomóc nam wizyta u seksuologa, ponieważ nie raz ciężko zobaczyć nam sedno problemu. Warto podjąć wszelkie kroki mające na celu ratowanie związku, w którym tylko ten aspekt jest problematyczny. To w końcu nie ze względu na seks po raz pierwszy się w sobie zakochaliśmy i nie na nim polega większość naszej codzienności.